Podsumowanie sierpnia 2023
[WYDANIE OTWARTE] Co ważnego wydarzyło się w sierpniu? Krótkie, subiektywne podsumowanie najważniejszych informacji ze świata cyfrowego za ubiegły miesiąc
Droga Czytelniczko, drogi Czytelniku!
Jeśli podoba Ci się ten newsletter, chętnie słuchasz podcastu i czytasz teksty w serwisie TECHSPRESSO.CAFE, wpadasz do grupy na Facebooku lub na Instagram (zarówno mój prywatny, jak i ten przynależny do projektu) - wesprzyj mnie finansowo na Patronite lub przez BuyCoffeeTo. W ten sposób fundujesz sobie i innym dostęp do wolnych technologiczno-społecznych mediów, które nie biorą pieniędzy od polityków ani wielkich korporacji!
Dzisiejsze wydanie newslettera to otwarte podsumowanie sierpnia - najważniejszych spraw, które wydarzyły się w świecie cyfrowym w ubiegłym miesiącu z moim krótkim komentarzem.
Zapraszam Was przy okazji do obejrzenia live’a na Instagramie z ub. tygodnia - niestety wersja newsletterowa w tym miesiącu nieco się opóźnia, bo właśnie przeprowadzam się do Pragi i przy braku urlopu nastręcza to nieco więcej trudności logistycznych, niż przewiduje norma - a całość projektu “przeprowadzka” potrwa nieco ponad miesiąc.
W sierpniu wydarzyło się mimo wakacji na tyle dużo ważnych rzeczy, że zdecydowałam się w newsletterze poruszyć drugi raz jeden z tematów, który omawiałam już na live. Podczas spotkania na żywo mówiłam, że mam wrażenie, iż przeszedł nieco bez echa - nie przejęliśmy się nim należycie. Bądź to przez kanikułę, bądź przez… co gorsza - obywatelską znieczulicę. Dlatego od tego tematu właśnie zaczynamy:
Były minister zdrowia ujawnił dane wrażliwe poznańskiego lekarza, który wcześniej skrytykował działania rządu. Niech to wybrzmi raz jeszcze, głośno: polityk partii rządzącej, który krótko potem stracił stanowisko ministra zdrowia, ujawnił, jakie leki przepisał na siebie lekarz, który dzień wcześniej w popularnym programie telewizyjnym skrytykował władzę. To jest sytuacja całkowicie bezprecedensowa - bo podważa nie tylko zaufanie do państwa (o ile w przypadku Polski możemy jeszcze mówić o jakiejkolwiek jego formie), ale także do procesów cyfryzacji, które w pewnym zakresie są niezbędne. Nie jestem zwolenniczką gwałtownej cyfryzacji i jej wszechobecności - wielokrotnie w kontekście cyfryzacji ochrony zdrowia ostrzegałam, że tak właśnie mogą wyglądać konsekwencje parcia do niej w kraju, który oddala się od demokracji. Nie myliłam się. Na temat prywatności i ochrony danych medycznych pisałam w wydaniu newslettera TECHSPRESSO dostępnym tylko dla osób wspierających mnie na Patronite.
Choć wykorzystanie sztucznej inteligencji do złośliwych celów nadal jest relatywnie niewielkie, to rośnie, a metody doskonalą się. To wnioski, które wypływają z raportu firmy Mandiant zajmującej się cyberbezpieczeństwem. Spółka twierdzi, że sztuczna inteligencja wykorzystywana jest przede wszystkim przez oszustów internetowych. To rzeczywiście poważny problem - bo algorytmy potrafią doskonale dopasować przekaz do potrzeb odbiorców, na podstawie analizy danych na ich temat - a tych zostawiamy całe mnóstwo w mediach społecznościowych. Inną kwestią jest wykorzystywanie generatywnych algorytmów do dezinformacji - np. przed wyborami demokratycznymi. Napisałam o tym kiedyś tekst.
Zaczęły obowiązywać przepisy Aktu o usługach cyfrowych (DSA, Digital Services Act). To jedna z najważniejszych rzeczy, jakie wydarzyły się w tym roku - bo to zestaw narzędzi prawnych, które realnie mogą usprawniać rzeczywistość cyfrową, w jakiej funkcjonuje każdy i każda z nas. DSA dotyczy 17 bardzo dużych platform internetowych i 2 bardzo dużych wyszukiwarek internetowych. To m.in. TikTok, Twitter, Facebook, Instagram, YouTube, Google Play, ale też Booking czy Wikipedia, a nawet Zalando. W myśl przepisów, będą one musiały oznaczać wszystkie reklamy i informować użytkowników, kto za nie płaci. Użytkownicy będą też mieli prawo do klarownego wyjaśnienia, dlaczego algorytmy rekomendacji proponują im określone treści, jak i do rezygnacji z mechanizmów proponowania treści opartych o profilowanie. Profilowanie reklamowe nie może też odbywać się na podstawie danych wrażliwych użytkowników (np. danych o zdrowiu). DSA ułatwi zgłaszanie nielegalnych treści, walkę z dezinformacją i zagrożeniami dla małoletnich. Za niedostosowanie się grożą wysokie kary - choć z jednej strony obawiam się, że jak w przypadku RODO, wiele Big Techów po prostu wrzuci je sobie w koszty działalności, to jednak mam jednak nadzieję, że groźba zablokowania działania dużych platform za notoryczne naruszanie prawa podziała trzeźwiąco. Więcej na ten temat na stronach Komisji Europejskiej.
OpenAI opublikowało narzędzie do blokowania crawlera ChatuGPT na stronach internetowych. Natychmiast zaczęli z tego korzystać duzi wydawcy zagraniczni, za chwilę skorzystam i ja na TECHSPRESSO. Skorzystajcie i Wy - bo algorytmy nie powinny karmić się naszymi treściami. Więcej o blokowaniu poczytacie w dokumentacji firmy.
Czy to, co kupujemy w formie cyfrowej, należy do nas? A może w erze digitalu niczego tak naprawdę nie posiadamy? Na ten temat bardzo ciekawej audycji można posłuchać w przestrzeni magazynu WIRED - i zastanowić się, czy właśnie dlatego fizyczne kopie naszych ulubionych albumów i książek nie mają czasem większego sensu, niż te w formie cyfrowych plików ;)
Do przeczytania kolejnym razem;
Gosia Fraser