Po co nam cyfrowa dyplomacja?
Rozwój nowych technologii i cyfryzacja coraz głośniej upominają się po najbardziej konserwatywną i (do tej pory) tajemniczą ze sztuk. Cyfrowa dyplomacja jest już faktem. Co to takiego?
Droga Czytelniczko, drogi Czytelniku!
Piszę ten spóźniony, zaległy od ubiegłego tygodnia newsletter, powoli zdając sobie sprawę, że za chwilę wszystko w życiach większości z Was utonie w gonitwie świątecznych przygotowań (wliczając w to walkę o dopięcie wszystkiego na czas w pracy).
Na moim Instagramie zagłosowaliście, aby tematem części dla osób wspierających mnie na Patronite była cyfrowa dyplomacja - cieszy mnie ten wybór, bo z perspektywy teoretycznej w Polsce wciąż niewiele się o niej pisze, a warto cyfrowej dyplomacji przyglądać się wnikliwie - to nieodłączna część naszego bycia w świecie, który siłą rzeczy, niezależnie od tego jak bardzo byśmy tego nie chcieli, jest coraz bardziej ucyfrowiony.
Tymczasem, zapraszam na najważniejsze informacje świata tech ostatnich dni:
#5 TECHSPRESSO EKSPRES: 12 grudnia 2022
Greg Rutkowski to człowiek, na którego pracach uczą się algorytmy sztucznej inteligencji generujące obrazy. Nawet, jeśli nie kojarzycie go z imienia i nazwiska, to najpewniej spotkaliście się z jego sztuką w grach komputerowych. Prace Rutkowskiego zostały przetworzone przez algorytm Stable Diffusion 93 tys. razy, podczas gdy prace klasycznych artystów takich jak np. Pablo Picasso - zaledwie 2 tys. razy. O zagrożeniach dla artystów takich jak nasz rodak, napisał magazyn “MIT Technology Review”. Warto ten tekst przeczytać.
Europejska Rada Ochrony Danych orzekła, że koncern Meta nie może już dłużej zmuszać nas do wyrażania zgody na reklamę targetowaną. Obecny model biznesowy opiera się na braku realnego wyboru - chcąc korzystać z usług takich jak Facebook czy Instagram, po prostu musimy wyrazić zgodę na tego rodzaju marketing, bazujący na naszych zainteresowaniach i aktywności w sieci. Orzeczenie na razie nie przekłada się na nic konkretnego, ale to bardzo ważny moment w walce z kapitalizmem inwigilacji. Mam nadzieję, że bogaty w konsekwencje. Więcej na ten temat przeczytacie na stronach organizacji Electronic Frontier Foundation.
Europejskie nastolatki normalizują ryzykowne zachowania online. To niezbyt miłe wnioski, które płyną z badania przeprowadzonego na osobach w wieku od 16 do 19 lat. Jedna na cztery osoby angażowała się w trollowanie w mediach społecznościowych, a jedna na trzy - “piraciła” treści chronione prawem własności intelektualnej online. Jedna na dziesięć osób angażowała się w hacking lub mowę nienawiści. Jedna czwarta badanych aktywnie śledziła inne osoby w internecie w celu zaszkodzenia im. Te wyniki zatrważają - przede wszystkim, jeśli weźmiemy pod uwagę kwestie przemocy online i tego, jak bardzo dziś młodzi ludzie ją traktują jako normę. Więcej na ten temat przeczytacie w dzienniku “Guardian”.
To tyle w dzisiejszym TECHSPRESSO EKSPRESIE - po więcej zapraszam do kolejnego wydania, a tymczasem - poniżej, w części przeznaczonej dla osób wspierających mnie na Patronite, przeczytać będzie można o tym, czym jest cyfrowa dyplomacja i dlaczego powinniśmy pochylać się nad nią z troską. Chcesz przeczytać ten i kolejne felietony? Kup mi kawę - to tylko 10 zł miesięcznie!
Keep reading with a 7-day free trial
Subscribe to TECHSPRESSO.CAFE ☕️ to keep reading this post and get 7 days of free access to the full post archives.