TECHSPRESSO.CAFE ☕️

TECHSPRESSO.CAFE ☕️

Share this post

TECHSPRESSO.CAFE ☕️
TECHSPRESSO.CAFE ☕️
Instadziennikarstwo? Nie, dziękuję

Instadziennikarstwo? Nie, dziękuję

Krótko o tym, jak po pięciu latach wyszłam z delulu

Gosia Fraser's avatar
Gosia Fraser
Mar 26, 2025
∙ Paid
64

Share this post

TECHSPRESSO.CAFE ☕️
TECHSPRESSO.CAFE ☕️
Instadziennikarstwo? Nie, dziękuję
3
Share

7 marca zaczęłam dzień od tego, że znalazłam na swój temat wątek na jednym z forów plotkarskich.

Dowiedziałam się z niego, że jestem niemiła (to prawda), jestem snobką, bo piszę piórem wiecznym na papierze i korzystam z maszyny do pisania przy pracy nad podcastem, a dodatkowo - wywyższam się, bo słucham tylko muzyki klasycznej (chyba mnie z kimś pomylono).

Pracuję w środowisku online od ponad 15 lat, więc przeczytałam na swój temat naprawdę bardzo różne rzeczy - wątek nie zrobił na mnie zbyt wielkiego wrażenia. O wiele bardziej zbulwersowało mnie jednak to, że założono go w kategorii “Instagramerki” tego forum - a więc, autorka czy też autor zaklasyfikowali mnie jako nikogo innego, tylko instagramową influencerkę.

Nigdy nią nie byłam. Jestem dziennikarką - a media społecznościowe, w tym - Instagram - to dla mnie narzędzie promocji mojej pracy. Jak widać - to, razem z dość sporą liczbą obserwujących moje konto (kiedy to piszę, spadła ona z 24,5 tys. do 24,4 tys.) wystarczyło, aby trafić do jednego worka z “Instagramerkami”. Tymi samymi, które zarabiają na sprzedaży kursów przepowiadania przyszłości z fusów od kawy, prowizji od producentów kremów do twarzy czy suplementów, których działania nikt nie weryfikował. Przebiegł mnie dreszcz.

Zamiast, jak człowiek, doprowadzić się do porządku, wypić do końca kawę i wypalić papierosa, po czym ruszyć po prostu do pracy, usiadłam i zaczęłam kasować ręcznie 1200 postów, które wcześniej były na moim Instagramie, traktowanym od ponad 5 lat jako kanał nadawczy treści, które tworzę jako dziennikarka. Usunęłam także zapisane na profilu relacje (stories) edukacyjne. Wyleciało wszystko oprócz postów, w których informuję o nowym wydaniu newslettera, opisuję przeczytaną w tematach zawodowych książkę, albo powiadamiam o nowym odcinku podcastu. A potem wylogowałam się i poczułam ulgę.

This post is for paid subscribers

Already a paid subscriber? Sign in
© 2025 Gosia Fraser
Privacy ∙ Terms ∙ Collection notice
Start writingGet the app
Substack is the home for great culture

Share