Ile oddamy dla własnej wygody (lub z lenistwa)?
Cyfrowe produkty i usługi zaprojektowano, aby nam ułatwiać życie i doskonale na tym zarabiać
Droga Czytelniczko, drogi Czytelniku!
W ubiegły wtorek ukazał się czwarty odcinek podcastu TECHSPRESSO.CAFE poświęcony niezwykle toksycznej postawie, jaką jest technoentuzjazm. Nagrałam go ogromnie poruszona jedną z opinii, które dostałam po publikacji trzeciego odcinka o Instagramie. Od jednej ze słuchaczek dowiedziałam się, że jestem dziadersem, który narzeka, że kiedyś to były czasy a dziś już nie ma czasów, a w dodatku nie rozumie świata technologii, a mój podcast byłby lepszy, gdyby był dla każdego - a nie tylko dla podobnych mi krytyków cyfrowych rozwiązań.
Nie dyskutuję z tą opinią, w końcu kimże jestem, aby podważać czyjeś sądy - pozwoliłam sobie jednak nagrać odcinek o techoentuzjazmie poniekąd we własnej obronie. Mój podcast nie jest dla każdego i nigdy nie będzie. Wprost przeciwnie - TECHSPRESSO.CAFE jest dla tych, którzy chcą dowiedzieć się czegoś więcej o tym, jak działa świat cyfrowy, jak nas wykorzystują zarówno wielkie firmy technologiczne oraz i rządy, a także dla tych, którzy chcą poszerzyć nieco swoją perspektywę patrzenia na świat nowych technologii i zacząć podchodzić do nich odrobinę bardziej krytycznie.
Mamy w Polsce wciąż żywy kompleks “gonienia za Zachodem”, uważamy się od 30 lat za “kraj na dorobku”. Jeśli nie będziemy podchodzić do tego, komu oddajemy swoje dane i po co, jeśli nie będziemy analizować tego, jak konsumujemy produkty i usługi cyfrowe, to nie pomoże nam to w nadganianiu tego dystansu do Zachodu - wprost przeciwnie, zmienimy się w cyfrową kolonię.
Mój podcast jest dla wszystkich, którym taki stan rzeczy się nie podoba.
***
Nie bez powodu zaczynamy dziś od technoentuzjazmu. To postawa, która towarzyszy wielu fanom i fankom nowinek technologicznych, takich jak np. samobieżne odkurzacze Roomba. Jakiś czas temu zaroiło się od nich na Instagramie - były promowane przez znane influencerki, bez nawet jednego słowa na temat tego, jak wyglądają kwestie prywatności użytkowników tego typu urządzeń. Przegląd wiadomości otwiera właśnie Roomba.
#2 TECHSPRESSO EKSPRES: 17 sierpnia 2022
Amazon kupił za 1,7 mld dolarów firmę iRobot - producenta odkurzaczy Roomba. Tym samym zyskał dostęp do milionów mieszkań na całym świecie. Jak? Poprzez mapy mieszkań, które robią samobieżne odkurzacze. Roomby jednak nie tylko mapują powierzchnię mieszkania i jego układ, co może dawać dużo informacji o statusie materialnym właścicieli, ale i np. przetwarzają informacje o przedmiotach, na które wpadają podczas pracy. W ten sposób Amazon może dowiedzieć się, na co nas stać, czy mamy dzieci, zwierzęta, a jeśli tak - to ile? Czy żyjemy samotnie? Ilu domowników wchodzi w skład naszego gospodarstwa domowego? To cenne informacje. Każdą można zmonetyzować. Z każdej można skorzystać, aby zaproponować nam produkty i reklamy. Więcej na ten temat przeczytasz w magazynie “Wired”.
Amerykanie zabrali się za audyt algorytmów TikToka, które proponują treści użytkownikom aplikacji. Dlaczego to ważne? Bo w końcu gdzieś tam na górze zrozumiano, że chińska aplikacja może być narzędziem propagandowym w rękach Pekinu. Do tej pory w kontekście TikToka rozmawiano jedynie o ochronie danych osobowych i kwestiach wykorzystania ich do celów szpiegowskich przez Komunistyczną Partię Chin - a TikTok zbiera naprawdę ogromne ilości danych - jednak teraz zabrano się za analizę bezpieczeństwa tej aplikacji od innej strony. Tak, istotnie - Pekin już ingerował w to, co zachodni użytkownicy widzą na TikToku. I to niejeden raz. Więcej na ten temat przeczytasz w serwisie CyberDefence24.pl.
I jeszcze o TikToku - na platformie kwitnie dezinformacja polityczna przed wyborami uzupełniającymi w USA. Przekonanie, że jakakolwiek aplikacja społecznościowa może być wolna od tematyki politycznej to mit, który jak najprędzej należałoby włożyć między bajki. Oczywiście, platformy społecznościowe to doskonałe narzędzie do wywierania wpływu, o czym można pomyśleć czytając newsa nr 2 z dzisiejszego wydania. Wykorzystują to przeróżni aktorzy - od stron zainteresowanych wywieraniem wpływu na zachodnie demokracje (takich jak Rosja), po polityków walczących ze sobą już nie tylko na arenie tradycyjnych mediów i wymian zdań w sieci, ale i przy użyciu całkowicie nieetycznych (lecz istniejących od zawsze) narzędzi, jakimi są propaganda i dezinformacja. Tak, to może być broń w polityce wykorzystywana do okładania się nawzajem przez przeciwników całkiem lokalnych - i nie zdziwiłabym się, gdybyśmy tego rodzaju przypadków obserwowali coraz więcej. Tymczasem, o tym, jak bezradny względem problemu operacji informacyjnych jest TikTok, więcej przeczytasz w dzienniku “New York Times”.
To tyle w dzisiejszym TECHSPRESSO EKSPRESIE - po więcej zapraszam do kolejnego wydania, a tymczasem - poniżej, w części przeznaczonej dla osób wspierających mnie na Patronite, przeczytać będzie można o tym, jak lenistwo w świecie cyfrowym wpędza nas w kłopoty, gdy mowa o naszej prywatności. Chcesz przeczytać ten i kolejne felietony? Kup mi kawę - to tylko 10 zł miesięcznie!
Keep reading with a 7-day free trial
Subscribe to TECHSPRESSO.CAFE ☕️ to keep reading this post and get 7 days of free access to the full post archives.