Eskalując konflikt na Ukrainie, Putin obnaża słabość politycznej koncepcji Zachodu
Wojna z Ukrainą będzie wojną o prymat cywilizacyjny i kulturowy
... In Europe and America there's a growing feeling of hysteria Conditioned to respond to all the threats In the rhetorical speeches of the Soviets ...
W czasie, kiedy piszę ten artykuł, inwazja Moskwy na Kijów wydaje się być kwestią czasu - zanim granicę z Ukrainą przekroczą rosyjskie wojska, zanim na dnie Morza Czarnego przecięty zostanie jeden z najważniejszych kabli gwarantujących Ukrainie łączność ze światem, w Pekinie muszą zostać rozdane ostatnie medale na trwających zimowych igrzyskach olimpijskich.
O ile się wydarzy, wejście Rosjan na terytorium Ukrainy nie będzie przecież pierwszym aktem wojny przeciwko temu młodemu państwu - do dziś dreszcz przebiega mnie na wspomnienie doniesień sprzed kilku lat, gdy chyba po raz pierwszy w czasach post-zimnowojennych obserwowaliśmy z tak bliska operacje informacyjne realizowane w tym samym czasie, co faktyczna inwazja, prowadząca ostatecznie do zajęcia Krymu - przyczółka odbudowy rosyjskojęzycznego imperium ostatniego cara.
... There is no historical precedent To put the words in the mouth of the president? There's no such thing as a winnable war It's a lie we don't believe anymore ...
Tak, możliwa inwazja Putina na Ukrainę jest przede wszystkim aktem wojny polityczno-kulturowej z Zachodem.
To ostateczna metoda wykazania Zachodowi, że jego projekt polityczny - zbudowany wokół fałszywego poczucia jedności, nie dostrzegającego potrzeb państw narodowych i problemów, które rodzi ich pomijanie (jak np. grunt doskonale podatny na oddziaływanie operacji informacyjnych i psychologicznych), nie odpowiada dzisiejszym czasom - czasom powrotu do realizmu politycznego, w którym o wiele ważniejsze od fikcyjnych sojuszy okazują się realne warunki współpracy.
Spektakularne decyzje o przesuwaniu wojsk na ukraińską granicę, efektowne cyberataki, w których pojawiała się narracja mająca rzucać na Polskę cień przy atrybucji, działania w sferze informacyjnej - jak np. granie na rozbicie jedności Unii Europejskiej, które w ostatnich latach przybrało znacznie silniejszy wymiar - to wszystko działania, które prezydent Rosji Władimir Putin może podejmować w sposób arbitralny, jednoosobowo, bez żadnej praktycznej kontroli.
Nie przywykliśmy w świecie Zachodu myśleć o władzy w tym paradygmacie. Nie przywykliśmy również postrzegać kryzysów jako szansy - a właśnie to robi Putin, wykorzystując ruchy zachodzące od połowy dekady w ustalonej wcześniej po Zimnej Wojnie i rozpadzie ZSRR równowadze sił i kwestionując zasady, na których zbudowaliśmy nasz świat po 1989 r.
... Mr. Krushchev said, "We will bury you" I don't subscribe to this point of view ...
Tymczasem, widzieliśmy to już wcześniej i nie trzeba sięgać pamięcią do wydarzeń na Ukrainie z 2014 r.
Widzieliśmy to przed wyborami prezydenckimi w USA z 2016 r. Widzieliśmy to przed referendum o opuszczeniu Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię, które odbyło się w tym samym roku.
Kleptokrata Putin doskonale rozumie słabości zachodniego systemu politycznego, który z biegiem czasu zaczął korodować. Pomogły mu w tym masowe migracje, kryzys finansowy 2008 roku (który dla niektórych nigdy się nie skończył), wzrost publicznego niezadowolenia spowodowanego narastającymi nierównościami i utrzymującą się, bizantyńską wręcz sytością władzy, która przestała słuchać tych, dzięki którym może istnieć.
... Mr Reagan says, "We will protect you" I don't subscribe to this point of view ...
W jego działaniach pomaga mu rusofobiczna retoryka, do której ogromną słabość ma Polska - dla Polaków rusofobia jest wręcz elementem tożsamości narodowej, bez którego niemożliwa jest rozgrywanie polityki zagranicznej na potrzeby wewnętrznego, populistycznego dyskursu - a właśnie w takiej rzeczywistości funkcjonuje od wielu lat nasza dyplomacja.
Izolacja Rosji to jednak nie tylko polskie pomachiwanie szabelką - to sankcje, które Putinowi jedynie pomagają budować mit osamotnionego kolosa, obciążonego niemal metafizycznym obowiązkiem utrzymania na barkach całego kraju i zagwarantowania mu stabilności.
Polityka Putina to postawienie Rosji na pierwszym miejscu - nawet, jeśli cena jest bardzo wysoka. Robi to przez budowę sojuszu, który od lat był oczywisty - współpraca Federacji Rosyjskiej z Chinami to dziś przede wszystkim kulturowa i cywilizacyjna kontra względem zgnuśniałej, niezdolnej do szybkiego reagowania na zmiany w układzie sił Europy. Dobrze widać to na przykładzie technologii - bo oto chińskie platformy takie jak TikTok szturmem podbijają rynki w USA i UE, a ekspansja chińskich firm telekomunikacyjnych definiowana jest jako zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego, którym nie byłaby, gdyby wcześniej pozwolono na rozwój lokalnych, bezpiecznych dostawców (minusy pozorowanej przez Stary Kontynent gospodarki wolnorynkowej, ściśniętej regulacyjnym gorsetem, versus chiński centralnie sterowany kapitalizm).
... There is no monopoly on common sense
On either side of the political fence ...
Ukraina jest dla Putina symbolem.
Jest państwem, które pozostając przez niemal 30 lat w satelickiej zależności od potężnego sąsiada i de facto karmiciela, w pewnym momencie zapragnęło oderwać się i dołączyć do bloku zachodniego.
To właśnie dlatego słyszymy, że Ukraina nie jest państwem, a Ukraińcy nie są narodem, lecz zlepkiem nie posiadających wspólnej narracji historycznej (oprócz czasów sowieckich!) społeczności, niezdolnych do wytworzenia zdrowej, politycznej tkanki. Kluczem do jej odkrycia ma być oczywiście język rosyjski, łączący Ukrainę z jej potężnym protektorem, uzależniający ją na zawsze nie tylko tożsamościowo, ale i gospodarczo, naukowo, militarnie, kulturowo, od Moskwy.
Według Putina, przeznaczeniem Kijowa jest stać się drugim Mińskiem - z marionetkowym rządem na czele, który zapomni w kilka godzin po objęciu władzy o dążeniach Ukrainy do przynależności w organizacjach takich, jak NATO czy UE. Wówczas interes Rosji znów będzie zyskiwał - zabezpieczone sprawy Moskwy na Zachodzie oznaczają bezpieczeństwo i stabilizację na Wschodzie, gdzie już teraz Rosja buduje duże i stabilne sojusze oparte na realizmie, m.in. z Iranem.
... How can I save my little boy from Oppenheimer's deadly toy? ...
W wywiadzie udzielonym dziennikowi “Financial Times” w 2019 r., Putin stwierdził, iż sprawa Skripala nie jest warta zachodu, jakiego wymaga ochrona milionów ludzkich istnień w rosyjskim uniwersum wpływów.
W najnowszej analizie opartej na danych wywiadowczych CNN pisze, że niektórzy przedstawiciele dowództwa wojskowego w Rosji uważają, iż Władimir Putin nie doszacowuje realnych kosztów inwazji na Ukrainę.
Wystarczy, że Kijów upadnie w 48-72 godziny. Koszty nie mają znaczenia, a dyplomatyczne pole negocjacji nigdy nie było tak wąskie.
Idee fixe Putina to przeprowadzenie ostatecznego dowodu na niewydolność zachodnich struktur politycznych - a przykłady Skripala, którego buteleczka z nowiczkiem dosięgła w liberalnej Wielkiej Brytanii i Nawalnego, który - choć uszedł z życiem, to dziś przebywa w kolonii karnej, to piękne ornamenty na budowanym od wielu lat dziele.
Putin nie wierzy we wspólny standard demokratyczny - i jak nikt udowadnia, że istotnie, reguły, w które chcą wierzyć Paryż, Bruksela czy Berlin, nie mają zastosowania w Polsce, na Węgrzech i w innych krajach, które w ostatnich latach tak łatwo osuwają się w autokrację.
Liberalna myśl, mówi rosyjski prezydent w wywiadzie dla “FT” (którego transkrypt to 36 stron!), powinna być pod kontrolą - bo obecnie weszła w konflikt ze znakomitą większością społeczeństw, pozbawionych możliwości samostanowienia i kształtowania własnego uniwersum, które obiecywała im demokracja.
Inwazja na Ukrainę zatem, podobnie jak inżynieria społeczna i ingerencje w demokrację na całym świecie, to przywracanie równowagi dziejowego biegu.
Pomyślcie o tym następny raz, gdy będzie Wam się wydawało, że jakakolwiek ideologia może służyć większemu dobru. Wbrew pozorom sprawy te nie pozostają bez związku.
... We share the same biology, regardless of ideology But what might save us, me and you Is if the Russians love their children too ...
dla tms
[wszystkie wyimki w blokach - tekst Gordona Sumnera i Serge’a Prokoffiewa do utworu Russians Stinga]