#17 PRASÓWKA: Shein wstydzi się chińskiego pochodzenia, Stanford Internet Observatory w likwidacji, Meta wycofuje się (chwilowo) z użycia naszych treści do szkolenia AI
Najważniejsze informacje ze świata cyfrowego na dzień 17 czerwca 2024 r.
Dzień dobry!
To kolejne wydanie codziennej prasówki TECHSPRESSO.CAFE, która ukazuje się w wolnym dostępie dla wszystkich. Oprócz tego, w sobotę opublikowane zostanie kolejne wydanie newslettera analitycznego - dla społeczności Patronów TECHSPRESSO.CAFE.
Będzie mi bardzo miło, jeśli zechcesz wesprzeć moją działalność na Patronite, lub poprzez wykupienie subskrypcji na Substacku. Piszę dla Was teksty i nagrywam swój podcast tworząc niezależne media o tematyce technologiczno-społecznej tylko i wyłącznie dzięki swoim czytelnikom - nie biorę pieniędzy ani od wielkich firm technologicznych, ani od polityków.
PS w piątek ukazał się najnowszy odcinek podcastu - tym razem jest to recenzja książki “Nadchodząca fala” Mustafy Suleymana, poświęconej sztucznej inteligencji i biologii syntetycznej. W Polsce książkę wydał inprint Wydawnictwa Otwartego - Szczeliny.
#17 Prasówka TECHSPRESSO.CAFE - 17 czerwca 2024 r.:
Meta na razie wstrzymuje swoje plany szkolenia dużych modeli językowych na treściach generowanych przez użytkowników na jej platformach. Byłabym bardzo ostrożna z ogłaszaniem ostatecznego zwycięstwa w tej sprawie, ale na ten moment koncern Marka Zuckerberga wycofał się z planów wykorzystywania do szkolenia swojego modelu wszystkiego tego, co wrzucamy na Instagram i na Facebooka. W jednym z wcześniejszych wydań prasówki pisałam o tym, że w kilku krajach Unii Europejskiej przeciwko firmie wpłynęły skargi w związku z tym, jak wygląda proces wyrażania braku zgody na wykorzystanie naszych danych przez firmę. Ja przechodziłam przez ten proces dwukrotnie: raz na Facebooku, drugi raz na Instagramie. W obu wypadkach mój sprzeciw przeciwko przetwarzaniu danych został uznany - a w uzasadnieniu wniosku wpisałam prawo do ochrony danych i prywatności wynikające z przepisów obowiązującego w Unii Europejskiej RODO. Swoją drogą, Meta twierdzi, że przez te okropne, złe ograniczenia, które narzucają jej w Unii Europejskiej źli regulatorzy, model koncernu będzie “modelem drugiej prędkości” (pisze o tym serwis Verdict). O Boże, jak mi przykro. Więcej na temat całej sprawy przeczytasz na łamach serwisu Register.
Stanford Internet Observatory działające przy Uniwersytecie Stanforda kończy swoją działalność. Zespół kierowany przez Aleksa Stamosa (nie wiem, czy pamiętacie, ale to były szef ds. cyberbezpieczeństwa Facebooka, czyli dziś Mety) działał przez ostatnie pięć lat, badając dezinformację i inne nadużycia na platformach społecznościowych. Na SIO nierzadko sypały się gromy - działalność zespołu krytykowali zwłaszcza Republikanie pod wodzą Donalda Trumpa, twierdząc, że raporty badaczy są zmanipulowane i pokazują zafałszowany obraz rzeczywistości. Konserwatyści pozywali zespół trzy razy. Czy z punktu widzenia uniwersytetu, zespół badawczy stał się kłopotliwy? Więcej na ten temat przeczytasz w serwisie Platformer.
Chiny to obecnie temat, który mnie znów bardzo zajmuje, bo kolejny odcinek podcastu będzie o Chinach i będzie drugim z cyklu Cyfrowe Jedwabne Szlaki poświęcone właśnie temu państwu. Chińska Republika Ludowa to obecnie miejsce, gdzie testuje się najwięcej autonomicznych samochodów na świecie. W Wuhan, liczącym sobie 11 mln mieszkańców, porusza się obecnie 500 taksówek, w których nie ma żadnego kierowcy bezpieczeństwa. Ich operator - koncern Baidu, zwany także “chińskim Google’em”, deklaruje, że już wkrótce wypuści na ulice miasta kolejny tysiąc takich pojazdów. Wuhan to jedno z ok. 16 miast, które w Chinach pozwoliły firmom na testowanie autonomicznych samochodów na ich ulicach. O jak najszybszy i najbardziej efektywny rozwój tej technologii walczy co najmniej 19 firm. Więcej na ten temat przeczytasz w dzienniku “New York Times”.
Agresywny koncern fast-fashion Shein chce wejść na giełdę w Londynie i zdystansować się od swojego kraju pochodzenia (Chiny). Prezes firmy Donald Tang w związku z tym chodzi i opowiada niestworzone historie, na przykład o tym, że spółka odniosła sukces dzięki… amerykańskim wartościom i że w gruncie rzeczy Shein to “amerykańska firma”, bo to komunikują jej wartości korporacyjne - dlatego za taką powinna być uważana. Problem polega na tym, że nie wiadomo, czy spodoba się to władzom w Pekinie, które na wejście na obcą giełdę muszą wyrazić zgodę. Przy okazji: Shein, podobnie jak inne chińskie firmy - na przykład TikTok, ma siedzibę w Singapurze i używa tego argumentu do pokazywania, że nie jest chińska i nie ma się czego bać, jest całkowicie bezpieczna i przyjazna dla wszystkich, a także grzechem jest ograniczanie jej działalności. Przekonuje Was to? Mnie niekoniecznie. Więcej na ten temat przeczytasz w dzienniku “Financial Times”.
Imperial College to znana uczelnia z Londynu, którą Chiny chciały wykorzystać, aby zdobyć dostęp do technologii sztucznej inteligencji mogącej służyć w zastosowaniach militarnych. Wielka Brytania, podobnie jak inne państwa w Europie, coraz bardziej obawia się rosnącej potęgi Chin, które są sojusznikiem Rosji w wojnie z Ukrainą i które wspierają Hamas (nie Palestynę). Ujawniono korespondencję, z której wynika, iż jedna z kontrolowanych przez państwo chińskich firm chciała nawiązać współpracę z Imperial College, której rezultatem byłoby dopuszczenie tej spółki do technologii sztucznej inteligencji mogącej służyć do celów wojskowych. Firma w 2018 r. chciała wykorzystać rozwijane na ICL oprogramowanie do “ulepszania swojego produktu”, którego przeznaczenie ma ścisły związek z działaniami wojskowymi. Więcej na ten temat przeczytasz w dzienniku “Guardian”.
To wszystko na dzisiaj, do przeczytania jutro!
Gosia Fraser